piątek, 12 lipca 2013

O nie o nie!

Brak nowych zdjęć
nowych notek wszystko przez ... aparat!
:( Nie kontaktuje się ze mną nie jestem wstanie obudzić go ze śpiączki! KOSZMAR!

środa, 3 lipca 2013

Bałagan!

Wszystko mi się jakoś w życiu pokićkało...
Brak czasu na nic twórczego, życie pochłania cały mój wszechświat...
Jednocześnie mam wam do pokazania mój kalendarz który stworzyłam jakiś czas temu (zdjęcia wrzucę jakoś na dniach) i mam nadzieję stworzyć coś niedługo na maszynie, coś dla siebie tym razem...
Znalazłam ostatnio moją bohaterkę, która mnie zmotywowała do działania nad sobą więc to też jest jakaś tam zmiana.

  "Najtrudniej sprzeciwić się wszystkim naokoło którzy myśleli że będziesz spełniać ich osobisty plan"

środa, 15 maja 2013

Arbuzowe szaleństwo ^^

Jakiś czas temu postanowiłam sobie że sama dla siebie stworzę portfel. Długo nosiłam się z decyzją jaki on ma być, nigdy koncepcje nie były zbyt ciekawe i w końcu pewnego dnia przed maszyną stwierdziłam: Dosyć tego niezdecydowania! ... i po prostu zaczęłam szyć. Tworzyłam części składowe mniej więcej tak jak chciałabym żeby wyglądały a potem wszystko zszyłam w jedną część. Nie obyło się bez przegrzebywania neta na wszystkie możliwe sposoby żeby znaleźć jakieś ciekawe Tutoriale albo pomysły, ale standardowo wyszło coś całkowicie indywidualnego i niepowtarzalnego, i chyba o to w tym wszystkim chodzi prawda? Żeby się nie powielać i nie tworzyć niepotrzebnej rutyny która niekiedy jest nie do zniesienia.

I wyszło z tego wszystkiego takie o to krzywe "arcydzieło", nie wszystkim się podoba, ale "who cares?". Myślę że w życiu nie chodzi o to by dopasować się do innych ale nauczyć się słuchać własnej intuicji, i tego na razie się trzymam.







Ps. Jakie to smutne i idiotyczne za razem, kiedy dorobek w postaci bloga którego pisało się 4 lata zasiewa kurz i niebyt bo zapomniało się loginu i hasła do tak ważnych spraw. A teraz nie da się tego nawet odzyskać :( so, so sad.

piątek, 3 maja 2013

Tak bardzo miły dzień, pomimo deszczu ;)

Tak bardzo się cieszę!! :)
Po pierwsze wygrałam candy u Wikuchy!!! :) To naprawdę DUŻE wyróżnienie, dziękuje! :)
A oprócz tego ostatnio jakoś miło spędzam czas, a to grill ze znajomymi, a to szycie przy maszynie nowych projektów. Niedługo zamieszczę na blogu mój nowy portfel który powstał niedawno :) I jak na pierwszy raz to daje radę ;)

A teraz.....
Chciałabym wam przedstawić kogoś kto też powstał jakiś czas temu, maszynowo nie ręcznie już. :)
Pochodzi z rodziny Cośków i ogólnie mało o sobie mówi więc pozwolę sobie przedstawić go na paru zdjęciach... :)


Pozdrawiam,
Skayeczka :)

środa, 10 kwietnia 2013

Poznajemy nowe horyzonty! :)

Z racji tego że ostatnimi czasy zbuntowałam się sama przez siebie i szukam dla siebie nowych doświadczeń i umiejętności którymi mogłabym się zafascynować poznałam nową osobę.
Osoba ta jest bardzo upierdliwa czasami, czasem kręci nosem i nie współpracuje ale kiedy załapałyśmy wspólny język to radość z twarzy mi nie schodziła.
A tą "osobą" jest Maszyna ;)
Kiedyś już podjęłam próbę przerobienia czegoś na niej ale kiedy zaczęła mi świrować, nie chciała szyć i zabierała za dużo nici powiedziałam: Dość!
No ale nie ma się co zrażać powiedziałam sobie i tak oto usiadłam tydzień dwa później ponownie do biurka z maszyną a efektem tego zapoznania jest urocza mała saszetka :)








Saszetka ma wymiar ok. 15x10, przeszyłam dno więc dodatkowo więcej się w niej zmieści.
Myślę że jest pięknym rozpoczęciem mojej przygody z maszyną do szycia :)
Życzę sobie i Wam wielu twórczych pomysłów bo nie ma nic lepszego niż mieć pomysł i realizować go własnymi dłońmi :)

Zmiany, zmiany, zmiany. :)

Długo, oj strasznie długo nie miałam czasu na nic. Ani przede wszystkim chęci.
Nie było po co, nie było dla kogo. Teraz jest samej dla siebie ;)
I jaką to niesamowitą radość wyzwala kiedy możesz powiedzieć że w końcu coś Ci wychodzi i radzisz sobie z czymś całkiem sama. Takie budujące to jak nic innego.

Na początek pochwalę się kartką której pomysł powstał mi w głowie zaraz po przeczytaniu paru blogów i najnowszych wyzwań. Więc stwierdziłam... czemu nie. I robiłam, z dwa dni :) Ale skończyłam, a efekt macie poniżej :)


Tą karteczkę chciałabym zgłosić na wyzwanie w Scrapakivi, gdyż udało mi się wcisnąć trzy warstwy kalkę i motyw z mapki ;) I o dziwo (!) znalazłam gdzieś kupione na targach we Wrocławiu wycinki z kolekcji Be Optimistic i dodałam do mojej pracy jedynie lekko zmieniając kolorystykę :D