Długo, oj strasznie długo nie miałam czasu na nic. Ani przede wszystkim chęci.
Nie było po co, nie było dla kogo. Teraz jest samej dla siebie ;)
I jaką to niesamowitą radość wyzwala kiedy możesz powiedzieć że w końcu coś Ci wychodzi i radzisz sobie z czymś całkiem sama. Takie budujące to jak nic innego.
Na początek pochwalę się kartką której pomysł powstał mi w głowie zaraz po przeczytaniu paru blogów i najnowszych wyzwań. Więc stwierdziłam... czemu nie. I robiłam, z dwa dni :) Ale skończyłam, a efekt macie poniżej :)
Tą karteczkę chciałabym zgłosić na wyzwanie w Scrapakivi, gdyż udało mi się wcisnąć trzy warstwy kalkę i motyw z mapki ;) I o dziwo (!) znalazłam gdzieś kupione na targach we Wrocławiu wycinki z kolekcji Be Optimistic i dodałam do mojej pracy jedynie lekko zmieniając kolorystykę :D
Świetna kartka! podoba mi się ta surowa kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, cieszę się że Ci się spodobała :)
UsuńFantastyczna! Bardzo fajny pomysł na wykorzystanie wycinanki :-) Dziękujemy za udział w wyzwaniu Rapakivi :-)
OdpowiedzUsuń